Zabajka

Wyjazd do Centrum Hipoterapii i Rehabilitacji „Zabajka”

   Stawnica, kraina pięknych jezior, lasów, pól, łąk i ….szczęśliwych dzieci. Razem z 10 dzieci wraz z opiekunami dotarliśmy do Zabajki o 10 rano. Przywitali nas radośni rehabilitanci, szczęśliwi kuracjusze i piękna, słoneczna pogoda. Nasze dzieci w małych grupkach rozpoczęły zwiedzanie ośrodka pod czujną opieką pracowników, którzy pokazali małym zwiedzającym wszystkie atrakcje i zakamarki tego cudownego miejsca. Dzieci mogły zobaczyć kolorową salę rehabilitacyjną, nowoczesny sprzęt dla dzieci ale również i dla opiekunów, specjalne sale w których odbywają się seanse „światło, dźwięk”, urządzenia które dla wielu kojarzyły się z wyposażeniem statku kosmicznego. Wszędzie, w każdym pomieszczeniu były dzieci, korzystające z dobrodziejstw ośrodka a na twarzach tych dzieci malował się uśmiech i szczęście.

  Na dziedzińcu nasze dzieci mogły skorzystać z przepięknie urządzonego placu zabaw, zacienionego miejsca odpoczynku z ławkami, stołami i kominkiem oraz zwierzyńcem otaczającym ośrodek. Niektóre z naszych dzieci po raz pierwszy mogły z bardzo bliska dotknąć runa owieczek, kóz, karmić długowłose krowy czy prowadzić na postronku upartego osiołka. Największą sensację wzbudziły dziki, które mimo dzikiej natury, podchodziły do ogrodzenia przywitać się z naszymi dziećmi.

    Pracownicy ośrodka przygotowali dla nas nie lada atrakcje w postaci pokazu rehabilitacji. Dzieci mogły skorzystać z hipoterapii pod czujną opieką wspaniałych rehabilitantów, zawarte przyjaźnie trwają do dziś i są jednym z najwspanialszych wspomnień. Oprócz hipoterapii były też pokazy umiejętności tych spokojnych, przyjaznych koników, które na życzenie dzieci klękały, schylały łby do głaskania  oraz przynosiły różne gadżety. Drugą atrakcją był pokaz psów specjalnie szkolonych do pracy z dziećmi. Zachwycone pociechy nie mogły oderwać oczu od tych mądrych, wyrozumiałych i przyjaznych zwierząt. Psy na rozkaz dzieci wykonywały rozmaite polecenia, w użyciu były komendy: leżeć, siad czy poproś. Okazało się że mądre psy potrafiły ośmielić nawet największego „wstydziocha” a czesanie sierści pas okazało się najlepszą zabawą dla wszystkich, bez względu na wcześniejsze uprzedzenia.

    Wizyta w Zabajce zakończyła się wspólnym pieczeniem kiełbasek, zaciśnięciem więzi pomiędzy naszymi dziećmi i opiekunami oraz wspólną obietnicą powrotu w to cudowne miejsce. Dzieci przekonały się że każdy strach można opanować, że zwierzęta są najlepszymi przyjaciółmi człowieka, że nawet najmniejszy gest ze strony zwierzęcia może przynieść nieopisaną radość oraz rzecz najważniejszą, że każdy z nas, mimo niepełnosprawności może cieszyć się życiem.

Zapraszamy do naszej galerii.